Pewien mędrzec zapytał się mnie kiedyś czy lubię Bounty. Odpowiedziałem w mgnieniu oka. Uwielbiam Bounty. Masa kokosowa perfekcyjnie rozpływająca się w ustach, w wyśmienitej czekoladowej polewie, zawsze będzie rozkoszą dla mojego podniebienia. Mimo ludzi, którzy próbują mnie zniechęcić do batonika, mimo ludzi, którzy napędzają spirale nienawiści, ja nigdy nie przestanę uwielbiać Bounty.