Kot w butach
27 stycznia klasa 2e1 wyszła do kina na seans Kot w butach: ostatnie życzenie. Zabawa była przednia! Od początku było pełno zwrotów akcji oraz pojawiły się też poruszające momenty, które zakręciły łezkę w oku.

27 stycznia klasa 2e1 wyszła do kina na seans Kot w butach: ostatnie życzenie. Zabawa była przednia! Od początku było pełno zwrotów akcji oraz pojawiły się też poruszające momenty, które zakręciły łezkę w oku.
7 grudnia klasa 2e obchodziła swoje klasowe mikołajki. Jak zwykle było dużo zabawy i radości a wręczania i dostawania prezentów. Niektórzy pozostali anonimowi, a inni od razu się przyznali do swoich prezentów. Mimo, że prezenty były robione przez uczniów to nie zabrakło specjalnego gościa na zdjęciach.
Rodzino, stań się tym czym jesteś!
24 listopada w szkole podstawowej nr 6 w Starachowicach odbyło się rozstrzygnięcie konkursu poetyckiego Rodzino, stań się tym czym jesteś!. Konkurs polegał na napisaniu dwóch wierszy o tematyce rodzinnej. W wydarzeniu wzięło udział wiele uczniów, w tym dwie uczennice naszej klasy: Iga Poliszczuk i Joanna Walendzik, które zostały laureatkami. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!
Jakub Sendecki
24 października w naszej klasie zawitała nowa twarz. Mieliśmy wtedy okazję poznać naszego nowego kolegę, który się przeniósł z klasy matematyczno-geograficznej.
Pierwszą lekcją, na której miał okazję uczestniczyć była religia, drugą WOS itd. Tak właśnie mijały dni, lecz brakowało jednej rzeczy, którą przydałoby się zrobić. Tą rzeczą było oficjalne przedstawienie Kuby klasie. Zanim pani się zorientowała, że pojawił się nowy podopieczny po niecałych dwóch tygodniach, Kuba już znalazł sobie miejsce w klasie. Miejmy nadzieję, że będzie czuł się u nas jak najlepiej.
Początek przygody
Klasy 2e1 i 3e1 oraz opiekunowie wycieczki zebrali się o 7:45 pod stadionem miejskim w Starachowicach. Na miejsce zbiórki podjechał autokar, który z myślą o nasze bezpieczeństwo został dokładnie sprawdzony przez policję. Po kontroli, nauczyciele, którym przypadł zaszczyt czuwania nad całą wycieczką, czyli: Paweł Zieliński, Przemysław Wolszczak i Maciej Szymański policzyli osoby obecne z wynikiem pozytywnym. Kiedy wszystko było już gotowe autokar ruszył.
Dziedziniec zamku królewskiego
Po dojechaniu na miejsce ruszyliśmy w głąb miasta. Na początku zmierzaliśmy na Basztę. Po długiej wędrówce w górę po schodach dotarliśmy na sam szczyt. Widoki zachwycały oczy bardziej niż można sobie było to wyobrażać. Na ich tle każdy chciał zrobić sobie zdjęcie w tym nauczyciele. Wszystkim się podobało, ale niestety musieliśmy zakończyć nasz pobyt, żeby zrobić miejsce drugiej grupie wycieczkowiczów.
Spacer, kamień i katedra
Następnie ruszyliśmy szlakiem starego miasta. Po drodze mijaliśmy różne zabytkowe budowle oraz jeden szczególnie ciekawy przedmiot. W trakcie drogi opiekunowie zwrócili naszą uwagę na mijający przez nas kamień. Usłyszeliśmy wtedy legendę o kamieniu przynoszącym nieszczęście na każdego kto dotknie ten oto obiekt. Oczywiście nie obyło się bez śmiałków, którzy zignorowali ostrzeżenie.
Przeszliśmy potem do Katedry. W środku zachwycała swoim wyglądem: liczne zdobienia, obrazy, antyki… Lecz nie był to zwykły kościół. Obok znajdowała się sala akustyczna, któremu każdemu się spodobała, szczególnie jej specjalna funkcja. Polegała ona na tym, że jeśli jedna osoba w kącie powiedziała coś (nawet cicho), to osoba w drugim kącie słyszała to tak wyraźnie, jakby to była rozmowa przez komórkę. Następnie zeszliśmy w dół oglądać katakumby.
Czas wolny
Nauczyciele zaprowadzili nas potem do Centrum Handlowego Plaza. Tam dostaliśmy dwie godziny czasu wolnego, w tym czas na posiłek we własnym zakresie. Niektórzy po posiłku woleli klasyczną rozrywkę w kinie, lub w salonie gier, a niektórzy udali się na małe zakupy.
Główno atrakcjo, jak się zwiesz? UMCS!
Potem ruszyliśmy w stronę UMCS. Gdy dotarliśmy na miejsce zostało nam trochę czasu, więc wszyscy zaczęli robić sobie zdjęcia z tamtejszymi pomnikami i krajobrazem. Po krótkim czasie mogliśmy już wejść na aulę. Naszą uwagę przykuły różnorakie sprzęty i mechanizmy na stole na samym przodzie sali. Po wejściu wykładowców wszystko stało się jasne. Każdy z nich dokładnie wyjaśnił nam każdy z przedmiotów zaspokajając naszą wiedzę w interesujący i zabawny sposób.
Po dwóch prezentacjach przeszliśmy do innej sali na kolejną dawkę wiedzy. Tam zaprezentowano zagadnienia związane z cieczą, prawem naczyń połączonych i historią Archimedesa oraz bryłą sztywną, i jej ruchem.
Pierwsza część prezentacji dotyczyła oka i optyki. Panowie pokazywali nam ciekawe zjawiska zachodzące ze światłem i jego przemianą. Klimatu dodawało zgaszone światło w pomieszczeniu, przez co wszyscy jak zahipnotyzowali skupiali się na wykładach. Zaprezentowano również sztuczki z obrazem, które wykorzystywały niedokładność w oczach (chodzi o pokazywanie tylko części obrazu, a mózg układa go w całość.
Drugi pokaz dotyczył elektryczności. Pioruny oraz rozczochrana czupryna były tam tematem głównym. W skrócie, omawialiśmy elektryzację poszczególnych przedmiotów, takich jak ludzkie włosy. Wyjaśniono też zjawisko burzy i powód dlaczego lepiej nie chować się w tym czasie pod drzewem.
Powrót
Ostatecznie wycieczka musiała się skończyć. Z UMSC przeszliśmy do autokaru z powrotem w stronę Starachowic. Na tylnich siedzeniach słychać było ostatnie śpiewy uczniów, a pozostali wydzwaniali do rodziców po transport. Około 20 dotarliśmy do Starachowic i wszyscy musieliśmy się ze smutkiem na twarzach pożegnać.