Kronika I LO w Starachowicach
Zaczeliśmy na drugiej godzinie lekcyjnej. Pierwszą niespodzianką były prezenty. Każdy chłopak otrzymał spersonalizowany starter pack i płyn do mycia dziesięć w jednym. 🙂
Następnym punktem tego dnia był turniej siatkówki.
Największą atrakcją naszego dnia chłopaka był taniec z gwiazdami. Losowaliśmy pary chłopaków, a następnie piosenkę do której musieli zatańczyć. Zwycięską parą okazał się Mikołaj Pawelec i Adam Sępioł.
W dniach 19-21 września klasa 3e1 pojechała na długo wyczekiwaną wycieczkę do Pienin, w towarzystwie wychowawczyni, księdza uczącego w naszej szkole oraz Pani katechetki. Pierwszy dzień klasa spędziła głównie w Wąwozie Homole, podziwiając przyrodę i góralski styl.
Oczywiście, były przerwy na robienie zdjęć, bo inaczej wycieczka nie byłaby zaliczona 😉
Odwiedziliśmy również Niedzicę
30 września uczniowie klasy 2e1 spędzili wspólnie, świętując DZIEŃ CHŁOPAKA. Dziewczyny przygotowały masę atrakcji dla męskiej części klasy. Przez wspólne przeglądanie prezentów jakimi były „Starter packi”, po tańczenie na małej hali do wylosowanych piosenek. W ciągu dnia chłopaki dostali od dziewczyn prezenty, ale przede wszystkim na pewno w pamięci każdego zostaną dobre wspomnienia. Zwłaszcza taniec Adama i Mikołaja do piosenki „Perfect” Eda Sheerana.
W dniu Klasa 3E1 wraz z klasą 2E1 zwiedzały Lublin i uczestniczyły w pokazach fizycznych na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej. Każdego roku we wrześniu mury Wydziału odwiedza około 20 tysięcy uczniów oraz nauczycieli, aby wziąć udział w Pokazach z Fizyki – zajęciach promujących oraz popularyzujących nauki ścisłe w ich doświadczalnej odsłonie. To doskonała okazja, aby zobaczyć zarówno klasyczne, jak i trudne do odtworzenia w warunkach szkolnych doświadczenia, zdobyć, uzupełnić lub powtórzyć swoją wiedzę z fizyki. Wydarzenie ma najdłuższą w kraju, ponad 60-letnią tradycję. W programie tegorocznych pokazów wiodą cztery tematy:
27 września razem z klasą 3e1 wybraliśmy się do Lublina na warsztaty fizyki na uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej. Przed zajęciami udaliśmy się na zwiedzanie zamku królewskiego po czym po chwili wolnego czasu w centrum handlowym Lublin Plaza rozpoczęliśmy warsztaty. Wykładowcy pokazali nam wiele ciekawych doświadczeń. W naszych sercach zostanie najbardziej pan Andrzej z swoim powiedzeniem „Jak to jest możliwe” po wszystkich atrakcjach wybraliśmy się do domu.
Początek przygody
Klasy 2e1 i 3e1 oraz opiekunowie wycieczki zebrali się o 7:45 pod stadionem miejskim w Starachowicach. Na miejsce zbiórki podjechał autokar, który z myślą o nasze bezpieczeństwo został dokładnie sprawdzony przez policję. Po kontroli, nauczyciele, którym przypadł zaszczyt czuwania nad całą wycieczką, czyli: Paweł Zieliński, Przemysław Wolszczak i Maciej Szymański policzyli osoby obecne z wynikiem pozytywnym. Kiedy wszystko było już gotowe autokar ruszył.
Dziedziniec zamku królewskiego
Po dojechaniu na miejsce ruszyliśmy w głąb miasta. Na początku zmierzaliśmy na Basztę. Po długiej wędrówce w górę po schodach dotarliśmy na sam szczyt. Widoki zachwycały oczy bardziej niż można sobie było to wyobrażać. Na ich tle każdy chciał zrobić sobie zdjęcie w tym nauczyciele. Wszystkim się podobało, ale niestety musieliśmy zakończyć nasz pobyt, żeby zrobić miejsce drugiej grupie wycieczkowiczów.
Spacer, kamień i katedra
Następnie ruszyliśmy szlakiem starego miasta. Po drodze mijaliśmy różne zabytkowe budowle oraz jeden szczególnie ciekawy przedmiot. W trakcie drogi opiekunowie zwrócili naszą uwagę na mijający przez nas kamień. Usłyszeliśmy wtedy legendę o kamieniu przynoszącym nieszczęście na każdego kto dotknie ten oto obiekt. Oczywiście nie obyło się bez śmiałków, którzy zignorowali ostrzeżenie.
Przeszliśmy potem do Katedry. W środku zachwycała swoim wyglądem: liczne zdobienia, obrazy, antyki… Lecz nie był to zwykły kościół. Obok znajdowała się sala akustyczna, któremu każdemu się spodobała, szczególnie jej specjalna funkcja. Polegała ona na tym, że jeśli jedna osoba w kącie powiedziała coś (nawet cicho), to osoba w drugim kącie słyszała to tak wyraźnie, jakby to była rozmowa przez komórkę. Następnie zeszliśmy w dół oglądać katakumby.
Czas wolny
Nauczyciele zaprowadzili nas potem do Centrum Handlowego Plaza. Tam dostaliśmy dwie godziny czasu wolnego, w tym czas na posiłek we własnym zakresie. Niektórzy po posiłku woleli klasyczną rozrywkę w kinie, lub w salonie gier, a niektórzy udali się na małe zakupy.
Główno atrakcjo, jak się zwiesz? UMCS!
Potem ruszyliśmy w stronę UMCS. Gdy dotarliśmy na miejsce zostało nam trochę czasu, więc wszyscy zaczęli robić sobie zdjęcia z tamtejszymi pomnikami i krajobrazem. Po krótkim czasie mogliśmy już wejść na aulę. Naszą uwagę przykuły różnorakie sprzęty i mechanizmy na stole na samym przodzie sali. Po wejściu wykładowców wszystko stało się jasne. Każdy z nich dokładnie wyjaśnił nam każdy z przedmiotów zaspokajając naszą wiedzę w interesujący i zabawny sposób.
Po dwóch prezentacjach przeszliśmy do innej sali na kolejną dawkę wiedzy. Tam zaprezentowano zagadnienia związane z cieczą, prawem naczyń połączonych i historią Archimedesa oraz bryłą sztywną, i jej ruchem.
Pierwsza część prezentacji dotyczyła oka i optyki. Panowie pokazywali nam ciekawe zjawiska zachodzące ze światłem i jego przemianą. Klimatu dodawało zgaszone światło w pomieszczeniu, przez co wszyscy jak zahipnotyzowali skupiali się na wykładach. Zaprezentowano również sztuczki z obrazem, które wykorzystywały niedokładność w oczach (chodzi o pokazywanie tylko części obrazu, a mózg układa go w całość.
Drugi pokaz dotyczył elektryczności. Pioruny oraz rozczochrana czupryna były tam tematem głównym. W skrócie, omawialiśmy elektryzację poszczególnych przedmiotów, takich jak ludzkie włosy. Wyjaśniono też zjawisko burzy i powód dlaczego lepiej nie chować się w tym czasie pod drzewem.
Powrót
Ostatecznie wycieczka musiała się skończyć. Z UMSC przeszliśmy do autokaru z powrotem w stronę Starachowic. Na tylnich siedzeniach słychać było ostatnie śpiewy uczniów, a pozostali wydzwaniali do rodziców po transport. Około 20 dotarliśmy do Starachowic i wszyscy musieliśmy się ze smutkiem na twarzach pożegnać.
My-czyli klasa 3E, na początku września wybraliśmy się na 3-dniową wycieczkę w góry (19-21 września). W pierwszym dniu zwiedziliśmy wąwóz Homole, w drugim odwiedziliśmy kościół w Dębnie, cmentarz na Pęksowym Brzysku, Centrum Edukacji Ekologicznej Tatrzańskiego Parku Narodowego oraz Gubałówkę, a w trzecim Niedzicę i Stary Sącz. Wszyscy się świetnie bawili, nie było chwili bez uśmiechu. Oczywiście nie pojechaliśmy sami. Z nami była Pani Małgorzata Orczyk, Ksiądz Maciej Szymański oraz Pani Agnieszka Sołtykiewicz. Na pewno zapamiętamy tę wycieczkę na bardzo długi czas!
W dniach 19-21 września uczniowie naszej klasy pod opieką pani wychowawczyni Małgorzaty Orczyk, pani Agnieszki Sołtykiewicz oraz księdza Macieja Szymańskiego udali się na podbój polskich gór.
Pierwszego dnia mieliśmy okazję poznać Pieniny. Najpierw przeszliśmy Wąwozem Homole, a następnie odwiedziliśmy Park Zdrojowy w Szczawnicy. Pełni wrażeń dotarliśmy do miejsca zakwaterowania, gdzie dalej wspólnie spędzaliśmy czas, grając w karty i tenis stołowy.
Drugi dzień przyniósł wiele nieoczekiwanych zdarzeń. Przez niesprzyjającą górskim wędrówkom pogodę musieliśmy zrezygnować z wejścia na Trzy Korony. Nie straciliśmy jednak dobrych humorów. Odwiedziliśmy bowiem tatrzańską stolicę – Zakopane, gdzie zwiedziliśmy zabytkowy kościół w Dębnie, przeszliśmy alejami cmentarza na Pęksowym Brzyzku, by następnie poszerzyć swoją wiedzę ekologiczną w Centrum Edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego. Główną atrakcją zakopiańskiej przygody był wjazd na Gubałówkę i oczywiście skosztowanie lokalnego przysmaku – świeżych oscypków.
Ostatniego dnia zwiedziliśmy zamek Dunajec w Niedzicy, a następnie udaliśmy się na spacer nad Jezioro Czorsztyńskie. Wycieczkę zwieńczyła wizyta w zakonie klarysek w Starym Sączu.
Do Starachowic wróciliśmy pełni wrażeń i nowych doświadczeń.
Pierwszego dnia byliśmy w wąwozie Homole. Drugiego dnia wycieczki odwiedziliśmy: kościół w Dębnie, cmentarz na Pęksowym Brzysku, Centrum Edukacji Ekologicznej Tatrzańskiego Parku Narodowego oraz Gubałówke. W drodze powrotnej zwiedziliśmy Niedzicę i Stary Sącz.
Zdjęcia z naszej wyprawy:
Dnia 15 września klasa 2E1 poszła na rajd do Wąchocka. Klasa przemierzyła miejskie ulice, aż w końcu dotarła do miasta położonego obok Starachowic. Już na miejscu uczniowie śpiewali wspólnie piosenki i udali się do osiedlowego sklepu. Choć w drodze powrotnej pogoda nie dopisywała, to panowała rodzinna atmosfera. Klasa świetnie się bawiła.
1 września w naszej szkole odbyło się uroczyste rozpoczęcie nowego roku szkolnego 2022/2023. Uczniowie i nauczyciele zebrali się w dużej sali gimnastycznej (o 9.00 klasy drugie, trzecie i czwarte, a o 9.30 klasy pierwsze).
Dzisiaj zakończyliśmy nasz pierwszy rok w 1lo, z najlepszymi wynikami w szkole i licznymi świadectwami z wyróżnieniem kończymy naszą pracę w tym roku szkolnym i zaczynamy wakacje. Uczniowie naszej klasy nawet stanowią skład poczetu sztandarowego. Był to bardzo ciężki i pracowity rok. Każdemu początkowo ciężko było się odnaleźć w nowym środowisku ale w pełnym składzie kończymy nasze tegoroczne wyzwanie i możemy cieszyć się przerwą – no przynajmniej na 2 miesiące.
Obchodziliśmy dzisiaj mikołajki klasowe. Każdy losował karteczkę z inną osobą której miał przygotować prezent. Ów niespodzianki rozdawał Mikołaj w roli Św. Mikołaja. Spędziliśmy ten dzień wspólnie rozmawiając rozpakowując prezenty i jedząc pyszne ciasta. Część osób z naszej klasy postawiło na o wiele bardziej śmieszne prezenty, inni na bardzo dokładnie dopracowane, ale nie ważne od tego co dostaliśmy, samo wydarzenie wywoływało radość i ta cudowna przyjazna atmosfera była zdecydowanie niezapomniana.
Dzisiaj w liceum obchodziliśmy dzień chłopaka, dziewczyny przygotowały mnóstwo atrakcji.
Każdy chłopak dostał śmieszny krawat
Oto nasz plan wyzwań przygotowany przez dziewczyny:
1. Test Wiedzy Bezużytecznej
2. Wiersz o Dziewczynach
3. Śpiewanie piosenki
4. Make-up dziewczyn
5. Warkocze
6. Test Wiedzy o Dziewczynach
Największą trudność mężczyznom sprawiło jednak wykonanie makijażu ich parze, po tym dniu mogliśmy się nauczyć, że zdecydowanie lepiej unikać dawania im eyelinera!
